top of page

SZLAKIEM WISŁY


ROWEROWA PROMENADA NAD WISŁĄ (37 km)

Sprawdzony pomysł na aktywny, rodzinny weekend w mieście!

Trasa rowerowa, zwana Ścieżką Nadwiślańską - Bulwarową, ciągnie się od Powsina przez Puszczę Kampinowską, Łazienki, Wisłostradę, aż do Młocin.

Nie ma znaczenia, w którym miejscu zaczniemy naszą wycieczkę i w którym kierunku pojedziemy, ponieważ zarówno kierunek Młociny, jak i Powsin są warte zobaczenia.

Nasza wycieczka rozpoczęła się na wysokości Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Początkowo pojechaliśmy w kierunku Młocin. W tę stronę trzymaliśmy się szlaku rowerowego, który doprowadził nas aż do lasku Młocińskiego. Tam, gdy dojechaliśmy na obrzeża lasku, z gąszczu drzew wyłoniła się Wisła, wraz z przystanią promową promu „Wilga”. W warszawskiej części Wisły kursują, cztery takie bezpłatne promy „Pliszka”, „Słonka”, „Turkawka” i „Wilga”. Ten ostatni, łączy Łomianki z Nowodworami, gdzie dotarliśmy po około 8 km naszej wycieczki. Prom niestety jeszcze nie działał. Sezon na Wiśle rusza 1 maja. Dopiero wtedy rozkład promów jest zamieszczany na stronie www.ztm.waw.pl .

Po nieudanej przeprawie na drugą stronę Wisły, obraliśmy przeciwny kierunek. Ruszyliśmy w stronę centrum Warszawy. Nie pojechaliśmy jednak tą samą drogą, wybraliśmy bardziej wymagający teren, nad brzegiem Wisły. Początkowo kręty, wąski, dziki szlak rowerowy, po chwili przerodził się w przepiękną, godną polecenia, nadwiślańską ścieżkę rowerową (tzw. Szlak Słoneczny). Mijaliśmy plaże, przejeżdżaliśmy przez gęste, bujne lasy otoczone równie obfitą roślinnością! Trudno było uwierzyć, że wciąż jesteśmy w Warszawie!

Wraz ze zbliżaniem się do Centrum miasta, ścieżka coraz bardziej stawała się miejską rowerostradą, otoczoną drogami szybkiego ruchu, autostradami, mostami, ślimakami, itp. Co jakiś czas wjeżdżaliśmy bardziej w las, chowając się przed zgiełkiem ulic. Mijaliśmy stadninę koni Agmaja, boisko do golfa, kilka kortów tenisowych i dalej kontynuowaliśmy naszą wycieczkę. Zaczęliśmy być głodni, ponieważ minął już 20 km „pedałowania”, a na trasie, jak dotąd, nie było żadnej knajpy! Po jakimś czasie, wyczuliśmy nosem „Wild Beef”.

Restauracja zlokalizowana jest tuż pod mostem Gdańskim. Znakomite miejsce, dobre, mięsne jedzenie, szczególnie „hambuksy” z wołowiną. Rewelacja! Polecam! Nawet nasze 7 letnie dziecko „pożarło” cały zestaw!

Wreszcie porządnie najedzeni, ruszyliśmy w drogę powrotną do domu, skrótem przez Gwiaździstą.

Polecam!

Featured Posts
Check back soon
Once posts are published, you’ll see them here.
Recent Posts
Archive
Search By Tags
No tags yet.
Follow Us
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square
bottom of page